W hicie 24 kolejki spotkań pokonaliśmy na wyjeździe ówczesnego jeszcze lidera tabeli niepokonaną od dziewięciu spotkań drużynę Gosłavii Gosławice 2:4 (1:3) i tym samym zwyciężając po raz siódmy z rzędu jesteśmy jedynym niepokonanym zespołem w lidze w tym roku.
Wynik niedzielnego spotkania w 15 minucie po dograniu Mateusza Glińskiego otworzył Kamil Hebda wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Trzy minuty później po bardzo podobnej akcji i kolejnej asyście Mateusza ze środka pola na 0:2 podwyższył Kamil Kantor. Bramkę kontaktową Gosławice zdobyły po rzucie rożnym, piłkę głową uderzył Dawid Sroka, na linii bramkowej próbował interweniować jeszcze Marek Nalepka, lecz piłka trafiła jednak do siatki i mieliśmy wynik 1:2. Trzy minuty przed przerwą akcję lewą stroną boiska przeprowadził Paweł Marcinkowski i po jego dograniu wzdłuż bramki piłka trafiła pod nogi Kamila Kantora, a ten z bliskiej odległości nie pomylił się i znów podwyższył rezultat na 1:3. Drugą część gry mocno rozpoczęli gospodarze i w 53 minucie drugie swoje trafienie w meczu zanotował Dawid Sroka, który wykorzystał za krótkie wybicie piłki po strzale zawodnika Gosławic Michała Nowickiego i z bliskiej odległości pokonał go zdobywając bramkę kontaktową na 2:3. Długo jednak Gosławice nie utrzymały kontaktu z Naszą drużyną, gdyż po zaledwie pięciu minutach znów prowadziliśmy dwoma bramkami po tym jak z rzutu rożnego trzecią swoją asystę zanotował Mateusz Gliński, którego dośrodkowanie na gola strzałem głową zamienił Szczepan Kantor. Do końca spotkania kontrolowaliśmy jego przebieg i mogliśmy jeszcze podwyższyć rezultat za sprawą np. bardzo udanie debiutującego w zespole seniorów tego dnia Pawła Kuska, którego uderzenie w sytuacji sam na sam w kierunku dalszego słupka bramki obronił bramkarz gospodarzy.
Do końca sezonu pozostały zaledwie dwa mecze i można powiedzieć patrząc na ten ostatni z Gosłavią, że szkoda, że tylko dwa i pomimo świetnej serii możemy nie zdołać wywalczyć choćby barażu o grę w A klasie. Następna kolejka będzie decydująca i jeśli wygramy Nasz kolejny mecz przed własną publicznością z Radarem Łętowice to z uwagą będziemy spoglądać na wyniki z Dębiny Łętowskiej gdzie grać tam będą Gosławice (sobota godz. 18:00) i Krzyża, gdzie Iskra podejmie drużynę z Pawęzowa (sobota godz. 15:00). Przy bardzo dobrych dla Nas rozstrzygnięciach w tej kolejce gier zajęcie drugiego miejsca będzie jeszcze możliwe, bo w ostatniej kolejce Gosłavia grać będzie z aktualnym liderem z Bobrownik, a my stoczymy bezpośredni bój z Pawęzowem. Jak to mówią dopóki piłka w grze ;)
Nie ma co jednak, aż tak wybiegać w przyszłość, przed Nami kolejny rywal, z którym mamy rachunki do wyrównania czyli Radar Łętowice, drużyna, która pokonała Nas jesienią 2:1 strzelając gola na wagę zwycięstwa w samej końcówce spotkania. Radar w tym roku notuje bardzo dobre wyniki (trzy ostatnie mecze to trzy wygrane), czego potwierdzeniem jest choćby ta ostatnia wygrana w Krzyżu z Iskrą Tarnów 1:3 i z pewnością tanio skóry nie sprzeda. Ostatni mecz na własnym boisku w tym sezonie zagramy w sobotę 3 czerwca o godz. 16:00. Zbiórka zawodników o godz. 15:00. Serdecznie wszystkich zapraszam.
We wczorajszym pojedynku na szczeblu II ligi trampkarzy Nasz zespół pokonał na własnym boisku Metal Tarnów 2:0. Gratulacje chłopaki
Tymczasem jutro tj. 31 maja w środę serdecznie zapraszam na Nasz obiekt w Szynwałdzie na decydujący bój o awans do I ligi juniorów starszych Naszej drużyny, która to zmierzy się znów z Metalem Tarnów. Początek spotkania w środę o godz. 18:30.
Do boju LKS !!!