- autor: lksszynwald1985, 2014-04-28 11:14
-
Przegraną, aż 6:1 zakończył się sobotni wyjazd naszego zespołu w ramach XXI kolejki do Tuchowa gdzie zmierzyliśmy się z rezerwami Tuchovii. Po tej dotkliwej porażce pozycja w tabeli nie uległa zmianie i nadal zajmujemy przed ostatnią lokatę, lecz po zwycięstwie na własnym boisku ostatniego zespołu w tabeli Liwocza Szerzyny zmniejszyli oni stratę do naszej drużyny do sześciu punktów, a zespół przed nami czyli KS Ryglice po zwycięstwie z naszym najbliższym przeciwnikiem LKS Rudką zwiększył swoją przewagę do czterech oczek odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo na wiosnę. Przed nami weekend majowy i dwie kolejki ligowe do rozegrania, w czwartek 1 maja podejmiemy u siebie o godz. 11:30 wspomnianą drużynę z Rudki, a w niedzielę 4 maja zagramy w Pleśnej z tamtejszym Pogórzem - początek meczu o godz. 17:00. Zapraszam serdecznie...
W rozwinięciu relacja z meczu Tuchovia II Tuchów - LKS Szynwałd...
Do przerwy przegrywaliśmy 2:1, choć to nasz zespół otworzył wynik po dalekim rzucie z autu Sebastiana Krakowskiego najprzytomniej w polu karnym zachował się nasz trener Krzysztof Sikora i z bliskiej odległości pokonał bramkarza Tuchovii. Po dobrym początku spotkania naszej drużyny z biegiem czasu siły na boisku się wyrównywały i do głosu coraz częściej dochodzili gospodarze próbując odrobić jednobramkową stratę. Udało się im to po stałym fragmencie gry i dośrodkowaniu w pole karne, które zmierzało w światło bramki i po błędzie naszego bramkarza Krzysztofa Sarada futbolówka prześlizgneła się przez rękawice i wpadła do bramki. Warunki w jakich rozgrywany był ten mecz z pewnością nie były komfortowe szczególnie dla bramkarzy obu ekip - mokre, grząskie pole bramkowe raz po raz utrudniało pewną interwencje. Przy rezultacie remisowym pod koniec pierwszej części gry zespół Tuchovii przeprowadzał coraz groźniejsze ataki i w doliczonym czasie gry po jednym z nich prawą stroną boiska i dograniu wzdłuż bramki do niepilnowanego przeciwnika, który lobując piłkę nad Krzysztofem Saradem zdobył drugą bramkę dla rezerw Tuchovii.
Po zmianie stron nasz zespół próbował wyrównać stan meczu, lecz to gospodarze z minuty na minute stwarzali sobie coraz więcej okazji i to oni do końca spotkania trafiali do siatki. Dobry w wykonaniu naszego zespołu był tylko początek spotkania, lecz to o wiele za mało żeby zdobywać punkty szczególnie te na wyjazdach, choć kto wie jakby się mecz potoczył, gdyby zespół Tuchovii nie zdobył tak szczęśliwej bramki wyrównującej i gdyby przynajmniej w jednej sytuacji udało się nam skontrować coraz mocniej odkrywający się zespół gospodarzy. A tak drużyna z Tuchowa nabierała coraz większej pewności na boisku i z każdą minutą przewaga ich rosła. Gospodarze oczywiście mecz wygrali zasłużenie, gdyż byli tego dnia po prostu lepsi, szczególnie można było to zaobserwować w drugiej części gry.
Mecz w Tuchowie to już historia, trzeba wyciągnąć wnioski i zrehabilitować się w kolejnym spotkaniu, które już w czwartek z LKS Rudką. Pierwszy gwizdek o godz. 11:30 na boisku w Szynwałdzie.