- autor: lksszynwald1985, 2013-04-22 18:16
-
Fantastyczna końcówka!! ... ostatnie 7 minut przesądziło o zwycięstwie!!W niedzielę 21 kwietnia w XV kolejce spotkań B klasy wygraliśmy bardzo ważne dla układu tabeli spotkanie ligowe z zespołem WKS Siemiechów 1:2 (1:0). Dzięki temu zwycięstwu przesuneliśmy się w ligowej tabeli na drugie miejsce tracąc 5 punktów do lidera z Ryglic (zwycięstwo u siebie z Siedliskami) i powiększając przewagę nad naszym niedzielnym przeciwnikiem do 4 oczek i 2 punktów nad Białą Lubaszowa (remis w Radlnej). Niedzielne zwycięstwo nad zespołem z Siemiechowa nie przyszło jednak łatwo... decydujące były ostatnie 7 minut spotkania... więcej w rozwinięciu newsa...
Początek spotkania to nerwowe momenty gry zarówno jednej jak i drugiej drużyny z dużą ilością fauli w środku pola. Po około 10 minutach walki to gospodarze sprytnie zagrywają na wolne pole do swojego najlepszego strzelca Rafała Stępka ten uderza obok wychodzącego z bramki Zbyszka Sarada i mimo ostrego konta trafia do naszej siatki i już na początku meczu musimy odrabiać straty. Dało się odczuć, że po zdobyciu prowdzenia zespół Siemiechowa cofnął się bliżej swojego pola karnego i szukał powodzenia w kontrataku. Pomimo paru dogodnych sytuacji w pierwszej połowie meczu np. słupek po uderzeniu Jarka Kozaka wynik do przerwy się nie zmienił choć nasza drużyna była częściej przy piłce i stwarzała sobie więcej okazji podbramkowych. Po zmianie stron obraz meczu nie ulegał zmianie cofnięci gospodarze i nasze próby wyrównania wyniku spotkania, z minuty na minutę ataki były coraz bardziej chaotyczne i kończyły się albo na lini obrony albo na słabym wykończeniu. Częstotliwość ataków była jednak tak duża, że obrońcy z Siemiechowa zaczynali popełniać coraz więcej błędów, czego potwierdzeniem było zagranie piłki ręką w polu karnym w 85 minucie spotkania i mamy szansę na wyrównanie... Do piłki podchodzi Jarek Kozak i strzałem w środek bramki pokonuję bramkarza gospodarzy... remis 1:1... Można było powiedzieć nareszcie... opłaciło się ciągłe nękanie przeciwnika, który widać było opadał z sił... Sędzia główny tego spotkania (tak na marginesie stwierdze, że cała trójka sędziowska nie popisała się delikatnie to ujmując myląc się w jedną jak i drugą stronę w ważnych dla przebiegu spotkania momentach) doliczył ... 2 minuty.... (6 zmian, 1 gol, nie wspominając o przeciąganiu gry przez gospodarzy jak tylko się da do 85 minuty, do tego jeszcze pare urazów). Decyzja głównego o doliczeniu 120 sekund była trochę dziwna... Na nasze szczęście sprawiedliwości stało się za dość w tej drugiej doliczonej minucie meczu. Daleki wyrzut z autu w pole karne gospodarzy Maćka Mazura, bramkarz pozostaje na lini bramkowej piłka w dużym zamieszaniu spada pod nogi Antka Mądela, który kieruje ją do siatki i zostaje bohaterem meczu!! Radość o tyle większa, że widać było kto był drużyną lepszą tego dnia i gra do końca popłaciła. Niepokonani na własnym boisku zawodnicy Siemiechowa przegrywają po bardzo zaciętym, wyrównanym, momentami brutalnym meczu. Udało się na bardzo trudnym terenie zdobyć komplet punktów i liczymy się coraz mocniej w walce o A klasę!!
Kolejne spotkanie ligowe rozegramy po raz pierwszy u siebie w najbliższą niedzielę 28 kwietnia o godz. 11:30 z zespołem KS Rzuchowa.
Serdecznie zapraszam wszystkich kibiców na boisku w Szynwałdzie...